piątek, 31 października 2014

Uniwersalna wkładka do wózka - komplet marynistyczny

Pracowałam też ostatnio nad kompletem dla pewnego chłopca.. w kolorach granatowo -  czerwonych powstała uniwersalna wkładka do wózka z czerwonego minky i granatowej bawełny w białe kotwice.

Komplet składa się z wkładki, podusi wraz z "trzymakiem" uszytym na specjalne życzenie oraz ochraniacza na pałąk z metkami.
 
 
Dla Karolka powstały też dwa ochraniacze na łóżeczko - w autka i niebieskie minky..
 

 
Oto komplet dla Karolka (a na zdjęcie załapał się  także Michał):
 
 
 


Projekt mama wraca do pracy

Dzień ten zbliża się nieuchronnie i już w najbliższy poniedziałek będzie mój come back to corpo-life.
Miałam sporą przerwę bo prawie 17 miesięcy, a Michał ma już miesięcy 14. Przy starszym synu już dawno pracowałam.. a teraz udało mi się załapać na naprawdę długi urlop macierzyński. Czas ten upłynął mi niebywale szybko i wprost nie mogę uwierzyć że to już.. i następny przystanek to emerytura. Nie mogę powiedzieć żebym miała czas na nudę i odpoczynek.. najpierw krótkie L4 ciążowe, które w całości pochłonęły przekazanie obowiązków służbowych (2 tyg.) przygotowania wyprawki (miesiąc czerwiec), wakacje (lipiec) i w sierpniu urodził się Michał.. a potem zaczęło się z górki.. choć Michał jadł i spał i był wzorowym dzieckiem to ciągłe wizyty u lekarzy i rehablitacja 3 razy w tygodniu skutecznie nie pozwalały mi się nudzić. W zasadzie tak jest do dziś - rzadko mam czas tylko dla siebie i odkurzenie maszyny do szycia to był strzał w 10.. to są właśnie te chwile tylko dla mnie, chwile na relaks i przemyślenia.. niedługie i urwane często chwilom na sen, ale nie oddałabym ich ani nie chcę z nich rezygnować. Nie wiem jak to będzie teraz, ale założenie mam takie, że nie zrezygnuję. Marzę o nowej, lepszej i doskonałej maszynie do szycia i o tym aby znaleźć czas by szyć dalej..  Czy to się uda - czas pokaże..

Wyszło bardzo długo, ale mam nadzieję że nie pesymistycznie.. na swój powrót uszyłam sobie kilka drobiazgów dla własnej przyjemności.. i choć spodnie czekają na skrócenie od 2 tygodni to w tzw. międzyczasie powstały dwa kominy i torba na niewielkie zakupy ;)

Komin z pikowanej dresówki (malinowy):

 
na pierwszym zdjęciu widać też drugi - ciepły komin. Zimowa wersja to czerwone (cherry) minky i dzianina dresowa Fabermix szara. Na żywo wygląda ładniej - ja jestem zakochana.
 
 
oczywiście mogę używać dwustronnie.
 
I ostatnia rzecz to niewielka siatka zakupowa, ot zwykły shopper bag - kolorowy dla przezwyciężenia codziennej szarości jesiennych dni ;)
 
 
Co chwilę pytacie mnie także czy potrafiłabym/potrafię szyć ubrania. Cóż potrafię, ale nie lubię ;) Szyłam kiedyś i na razie nie planuję wznowy. Wole małe kolorowe i radosne projekty, niż ubrania :D
Miałam nawet taki plan aby poszukać zdjęć własnoręcznie uszytych ubrań (wtedy nie było jeszcze aparatów cyfrowych) i owszem w moich albumach znalazłam jedynie ze 3 zdjęcia - 2 sukienki i 1 spódnicę - niestety żadne ze zdjęć nie nadaje się do publikacji. Szkoda bo było tego dużo - część szyłam razem z mamą a potem już i wiele rzeczy całkiem sama.
 

 
 

 

wtorek, 28 października 2014

Zabawki :)

Kilka drobiazgów czyli klasycznie kostki, króliczki, szmatki, ciumkaczki..

Morskie klimaty..

 
i kostka bliżej
 
 
strasznie żałuję, że ten materiał jest już niedostępny..
 
Kolejny komplet z czachami..
 
 
i zabawki ze zdjęcia w zbliżeniu, najpierw kostka w szczegółach:
 


 
i dziewczęcy króliczek..
 
 
Pozdrawiam

 
 

 

poniedziałek, 27 października 2014

Bliźniacze kocyki

Kolorowy zestaw dla bliźniaków.. w kolorowe dinusie i minky niebieskie i czerwone bo bliźniaki to chłopczyk i dziewczyna. Jeszcze rosną u mamy w brzuszku, ale już niedługo spotkają się z mamą. Kocyki to prezent niespodzianka.. a dodatkowo uszyłam malutkie "ciumkaczki" z metkami do ciągnięcia z niewielki resztek materiału.



Czapki i kominy cz. 4

Tym razem także czapkowo.. i nie jest to jeszcze ostatnia część tego serialu.. wkrótce pojawi się więcej, coraz więcej wersji typowo zimowych.. a na razie jesiennie.. wszystkie komplety dla znajomych, w zasadzie ich dzieci..

Dla Oli i Wojtusia..

 
Komplet w autka już pokazywałam, dodatkowo chustka i komin z minky plus czapeczka. Mój Maciej po raz kolejny warunkowo zgodził się zostać modelem - pomimo różowości.
 
 
a tak wygląda komplet w autka (identyczny) w użyciu...
 
 
Dla Franki:
 
 
Dla Alberta i Emila (sowy z granatem już pokazywałam):
 
 
 
poza tym kompletuje kilka większych rzeczy i choć część już uszyta i nawet elementy składowe można zobaczyć już w galerii nr 3 (link po lewej stronie bloga) to pokaże dopiero kompletne zestawy.
 
A w wolnych chwilach.. hmm właściwie czy mam jeszcze takie, ćwiczę wszywanie zamków.. jakoś nie umiem załapać i cały czas się zastanawiam jak ja to kiedyś robiłam, ze wszywałam idealnie zamki do sukienek (przez pół pleców  te zamki szły).. powstją więc kolejne jaśki..
 
 
Pozdrawiam..
 
 
 

 

czwartek, 23 października 2014

Czapki, kominy (znowu) i zabawki..

A oto część newsów z dnia dzisiejszego. Część, bo nie wszystko zdążyłam wykończyć, a i zrobienie zdjęć w dzisiejszym szarawym dniu to było dla mnie wyzwanie.

Autka czyli jeszcze jeden taki sam komplet..


i dziewczęce czyli Hello Kitty


wnętrze jednej jest białe, a drugiej czerwone.

Te czapeczki są dłuższe to takie smerfetki, ale można tez odwinąć brzeg i nosić w z wywiniętym.




Jedna jest dla mojej chrześniaczki (ma wybrać kolor) a na drugą mam wstępną rezerwację, zobaczymy ;) To cienki zestaw dla maluszka tak do max 1,5-2 lat.

I na koniec takie tam drobiazgi - zabawkowo..

Komplet morskie klimaty:

 
i kostka w szczególe.
Strasznie żałuję że ten materiał jest już niedostępny w sprzedaży.

 
I kolejne czachy dla wielbicielki i wielbiciela.. kostka i mały gratis - "ciumkaczek" ;)

 
i bardziej szczegółówo..

 
 
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam..
 
PS. Dla zainteresowanych dziś przyszła pierwsza część dresówki drukowanej (we wzory). Druga paczka już została wysłana.. za to nie mogę dostać jasno szarego minky, no ale cóż na razie szukam tylko w moich sprawdzonych źródłach, może skuszę się na eksperyment.

 

wtorek, 21 października 2014

Ciepłe i nie tylko czapeczki i kominy cz. 3 Tym razem dla maluchów...

Rozkręciłam się już z dzianiną i w obroty poszedł cienki jersey. Myślałam że Zośka nie da rady, ale jakoś poszło. W ten oto sposób powstał cienki dwuwarstwowy komplet wiosenno-jesienny dla mojego młodszego synka. Wnętrze to za mała na starszego koszulka bawełniana ;) To się nazywa recycling. Już dziś komplet był testowany na spacerze, czapeczka jest uszyta jako smerfetka czyli dłuższa niż normalna, ale jeszcze ładniej wygląda z wywiniętym mankietem.

Mój młodszy syn został w ten oto sposób modelem:


 
Komin tym razem jest z jednego kawałka materiału - cały w autka.
 
I jeszcze prezentacja kompletu zimowego (z polarem minky) dla pewnej małej dziewczynki :)

 
Pozdrawiam

poniedziałek, 20 października 2014

Jesienno-zimowe czapki i kominy cz. 2

Tym razem ciąg dalszy jesienno-zimowych czapek i kominów.. generalnie większość będzie prezentami.. do prezentacji namówiłam mojego syna ;)

Całość:



Na pierwszy ogień jesienne lub nawet zimowe, chłopięce sowy na chabrowym:


a teraz kolejne dziewczęce.. na pierwszy ogień różowe baletnice dla ośmiolatki (Maciek zgodził się być modelem)..

 
i dla maluszka, też dziewczęce różowe baletnice na szarym minky. Uwielbiam te zestawienie pudrowy róż i delikatny stalowy jasnoszary kolor.
 


a tu Maciek w dużej czapce i w kominie z minky ;)
 


A dziś przyszła reszta materiałów, tylko niestety muszę jeszcze domówić zwykłej szarej ciepłej dresówki bez wzorów.. to po pierwsze, a po drugie muszę uszyć kilka rzeczy, które mam w kolejce.. hmm jakieś 6-8 sztuk więc sporo. Mam jednak nadzieję że uda mi się coś w tzw. międzyczasie stworzyć dla siebie, dla dzieci i dla własnej przyjemności.