poniedziałek, 30 marca 2015

Spodenki dla Poli

Chyba już od miesiąca szyję wkładkę do wózka dla Poli. Tym razem wyjątkowo wiatr mi w oczy wieje.. i nic nie idzie tak jak powinno.
W ramach oderwania się od tego projektu i rekompensaty za długi czas oczekiwania  uszyłam getry a właściwie spodnie z dresówki pikowanej. Dresówka ma piękny malinowy kolor i jest pikowana w kwiatuszki. Jednym zdaniem - jest wprost idealna dla małej modnisi.




niedziela, 29 marca 2015

Sowa mądra głowa

W ostatnim czasie bardzo niewiele czasu mam na swoje hobby. Szyję to co "muszę". W ten oto sposób powstała kolejna duża sowa prezentowa.
Sowa była prezentem urodzinowym na dziesiąte urodziny koleżanki syna.


A tu sowa pozuje ze starszą koleżanką...


sobota, 21 marca 2015

Wiosennie

Czapeczka pilotka uszyta wg nowego wykroju, oczywiście wykroju znalezionego w sieci.
Jest to wersja wiosenna, jesienna - w sam raz na aktualną pogodę.

 
Na żywo wygląda korzystniej.. choć idealna nie jest ta czapeczka. To jeden z pierwszych wytworów na nowej maszynie i niestety jeszcze nie wyczulam dobrze szwów elastycznych.
 
 Mój syn, a właściwie synowie.



piątek, 20 marca 2015

1..2..3.. testing..

Domowe i użytkowe czyli testy nowej maszyny.
W zasadzie z efektów jestem zadowolona, choć mam jeszcze parę znaków zapytania.
Myślę że w dużej mierze moja niewiedza wynika z braku doświadczenia pracy na tak skomplikowanym sprzęcie.
Na przykład nie umiem używać automatycznego nawlekacza igły.. mój mąż też się poddał.. a podobno on ma wykształcenie techniczne..

Oto wyroby..



 
Poszewki poduszkowe duże i małe. Wszystkie na zamek.
 
W zamkach jestem już mistrzem ;)
 
Co do maszyny to uwielbiam ją za to jak cicho szyje, za automatyczne ryglowanie, za obcinacz nitek, za możliwość regulowania długości i szerokości ściegów, za ilość i jakość ściegów, za płynność szycia i jego jakość. Naszywanie aplikacji to bajka. Ściegi owerlokowe działają rewelacyjnie. Maszyna idealnie radzi sobie z szyciem różnych tkanin. Świetne jest regulowanie nacisku stopki.
Nie opanowałam jeszcze automatycznego nawlekacza, stopki do lamowania i mam jeszcze problemy z właściwym ustawieniem ściegów elastycznych. Poćwiczę i będzie super a Zośka chyba będzie szukać nowego domu :)

środa, 4 marca 2015

Spełnione marzenia

W takiej kolejności wg ważności spełniły się ostatnio moje marzenia.
Po wielu miesiącach rehabilitacji mój syn zaczął chodzić w wieku 18 miesięcy, dodam, że siedzieć nauczył się gdy miał rok.
Udało mi się kupić moją wymarzoną maszynę do szycia Janome 607 :)

Oto dowody..
1. Chodzący syn
2. Pierwszy wytwór nowej maszyny - uszyłam tylko 1 rzecz po czym zabrałam się za studiowanie instrukcji



Spodnie typu luźniejsze getry, uszyte na podstawie posiadanych legginsów, na dole niewielkie ściągacze, w pasie w gumkę. Fajne, lekkie i wygodne z pojedynczego cienkiego jerseyu. Cóż technika wymaga jeszcze dopracowania, choć z daleka wyglądają super ;)