Sowy odczekały kilka miesięcy na półce.. ale w końcu doczekały się realizacji.
Model sukienki wzięłam z Ottobre dla kobiet - bardzo fajnie się szyje, świetny wykrój - wszystko do siebie pasuje, pasuje też na mnie - rozmiar idealnie pasuje.
Szyło się świetnie. Ten model ma raglanowe rękawy, nie ma żadnych zaszewek, a mimo to leży świetnie. Ozdobą jest też dekolt wykończony w kształcie kwadratu.
Nie obeszło się jednak bez wpadki przy skrojeniu rękawów. Sukienka ma rękawy typu raglan, a ja krojąc materiał skroiłam sobie dwa prawe.. musiałam się ratować i w efekcie sukienka ma rękawy z mankietem o długości lekko za łokieć (a miały być długie). Materiału miałam tylko 150 cm co na sukienkę w rozmiarze 44 nie jest zbyt dużą ilością.
Tak wygląda na wieszaku.. na żywo zdecydowanie lepiej. Niestety ja dalej nie jestem gotowa na publikację swoich zdjęć.
To czego mi jeszcze brakuje to idealne wykończenia czyli owerlock. ścieg owerlokowy pomaga, ale to jednak nie jest ideał.