piątek, 26 lutego 2016

W podziękowaniu..

Klasycznie w podziękowaniu i prezentowo dla naszego wspaniałego rehabilitanta uszyłam komplet z metkami. Właściwie nie dla niego, a dla jego córeczki, która miała urodzić się lada dzień.
Pan Wojtek przyjeżdżał do nas ponad 2 lata, 2-3 razy w tygodniu rehabilitować Michałka.
Wykonał kawał świetnej roboty, za co jesteśmy niesamowicie wdzięczni :-)

Takie drobiazgi:





Zdjęcia wykonane telefonem, wieczorem, późnym.. bo informacja, że to nasze ostatnie spotkanie pojawiła się  znienacka.. cóż okazało się że już nam nie przysługuje rehabilitacja domowa. Zabwki szyłam więc w nocy...

czwartek, 25 lutego 2016

Nie pierwsza bluzka

Od dłuższego czasu miałam ochotę uszyć coś do ubrania.. po jakiś 15 latach przerwy.. pierwsze próby wyszły tak sobie.. i zdjęć chyba nawet nie mam.. uszyłam latem bluzeczkę/koszulkę dla siebie, spodnie, czapki, szaliki, kominy itp nie liczę.. spodni dziecięcych też nie..
Teraz zabrałam się za sukienkę i za bluzkę.
Na pierwsze ogień poszła sukienka, ale o nie za jakiś czas jak uda mi się zrobić jej ładne zdjęcie :-)
Przy drugim podejściu zabrałam się za bluzkę kimono. Bluzka dosyć prosta, wykrój wybrałam z Papavero (R.44) . Materiał leżał w szafie od dłuższego czasu - jersey w róże. Oczywiście okazało się, że materialu mam za mało, ale cóż potrzeba matką wynalazku i zmodyfikowałam wykrój - postało kimono z mniejszym nietoperzem :-)
Maszyna dalej jeszcze ze mną walczy. Nie umiem poradzić sobie z wszystkimi ustawieniami przy tak cienkim i delikatnym materiale dlatego bluzka nie jest idealna. Pomimo specjalnych igieł momentami miałam kłopoty.. praktyka czyni mistrza... bo jest z dnia na dzień lepiej..
A bluzka częściowo wyprasowana wygląda tak..






sobota, 13 lutego 2016

i jeszcze drobiazgi dla Poli..

Kolejne drobiazgi dla mojej ulubienicy szyłam przez cały okres świąteczno-noworoczny.
Bawełniane prześcieradło w gwiazdki wyszło bardzo dobrze. Uważam, że to jedno z moich bardziej udanych "uszytków".



A do tego podusie.. chmurka, gwiazdka i kolejna dostawa klasycznych poszewek na jaśki.




Gwiazdka wyszła dosyć smukła. Następnym razem postaram się szyć jednak grubszą :-)