środa, 23 listopada 2016

Bluza z Lego

Mój starszy syn ostatnio zapytał.. a kiedy uszyjesz coś dla mnie... a więc nie mam wyjścia..
Dostałam zamówienie na bluzę, wzór moro. Bluza ma być na zamek z kapturem i kieszeniami z przodu z dresówki drapanej w całkiem dużym rozmiarze na 160, ale dla szczuplaka.
Nie szyłam jeszcze takiej bluzy i miałam duża wątpliwość czy podołam samodzielnie.
Postanowiłam spróbować na mniejszym modelu.
W razie czego mniej materiału zużyje.
Uszyłam więc bluzę w rozmiarze 98 dla mojego młodszego synka. Wykrój z burdy - lekko zmodyfikowany. Niestety bluza maiła być większa.. coż wyszła taka akurat.
Wzór Lego na dresówce drapanej D300 z www.dersowka.pl - jest boski :)
Na całą bluzę zużyłam 50 cm dzianiny. Szyłam na Ovelocku z Lidla i Janome TXT607.
Przy okazji rozgryzłam kwestię idealnych naprężeń w Overloku... bo już myślałam że oszaleję.
Choć czytałam instrukcję, porady itp. to często miałam problemy z naprężeniem nici jednej lub obu igieł.. Odkryłam co robiłam źle.
Po pierwsze podnieś stopkę w Overloku! (to jest mój błąd, nie podnosiłam stopki i tylko


 kręciłam naprężaczami i tak było źle)
Po drugie dobrze nawlecz!
Po trzecie ustaw napręzenia zgodnie z instrukcją!
Po czwarte dopiero teraz opuść stopkę i szyj ;)
Działa, zawsze działa ;)

Zdjęcia podmienię, jak uda mi się zrobić normalne ;)


niedziela, 20 listopada 2016

Fanty

Wspomaga ostatnio aukcje charytatywną na rzecz chorej koleżanki.. i tak powstał na specjalne życzenie - różowy kocyk w koty z szarym minky. A dodatkowo powstała żyrafa jako gratis dla pierwszej znajomej, która została babcią ( to ta którą wylicytowala kocyk). Aukcja była zamknięta, tylko wśród znajomych.



sobota, 5 listopada 2016

Prezenty dla maluszka

Tym razem wróciłam do standardów. Komplet to prezent dla koleżanki, a właściwie dla jej sługo wyczekiwanego, wymarzonego i wyczekanego syna Arka. W komplecie dosyć ciepły kocyk oraz szmatka z metkami i kostka edukacyjna z grzechotką.. i metkami. Wszystko uszyłam w typowo męskich wzorach i kolorach - wzór w samochody, minky w kolorze morskim i turkusowym.

Całość:


Szmatka i kostka :)




I kocyk :)





piątek, 4 listopada 2016

PEPITKA

Pepitka to ponadczasowy wzór - podobno. Pokochałam ją właśnie na nowo. Pamiętam, że w czasach nastoletnich miałam piękne francuskie oryginalne spodnie w pepitkę, pamietam je do dziś. A teraz zakochałam się w tym wzorze na nowo. Na pierwszy ogień uszyłam spódniczkę wg wzoru z Ottobre dla kobiet, rozmiar 44 (pasował idealnie bez dopasowania). Spodniczna w zasadzie jest wąska i dopasowana choć krój jest lekko w literę A - dzięki czemu jest bardzo wygodnie. Spódniczka jest oczywiście lekko zmodyfikowana..  chociaż tego nie widać ma zaszewki zarówno z przodu jak i z tyłu, więc dobrze się układa. Długość wybrałam do kolon - tak abym mogła założyć ją do pracy. Spódniczka jest uszyta z dzianiny dresowej z elestanem, która jest piękna, miękka i elastyczna.. i zupełnie nie wygląda na dresówkę.. powiedziałbym, że wygląda bardzo elegancko. Zmodyfikowałam pasek i wszyłam sobie w tunel szeroką gumę, a zrezygnowałam z zamka. Całość w zasadzie szyłam na overloku. Jedynie dół wykończyłam szwem krytym na stebnówce. To był mój pierszy szew kryty i chyba się polubimy :) Dzianina dobrze się trzyma na mych krągłych kształtach, a dzięki elastyczności dopasowuje się do figury.
Wzór i dzianina (jakość) są fantastyczne i już myślę nad sukienką - połączenie pepitki i czarnej dresówki i klasyczny krój. Powinno być pięknie - tylko urlopu chwilowo mi brak.

Zdjęcia wyszły ot takie..