Rozkręciłam się już z dzianiną i w obroty poszedł cienki jersey. Myślałam że Zośka nie da rady, ale jakoś poszło. W ten oto sposób powstał cienki dwuwarstwowy komplet wiosenno-jesienny dla mojego młodszego synka. Wnętrze to za mała na starszego koszulka bawełniana ;) To się nazywa recycling. Już dziś komplet był testowany na spacerze, czapeczka jest uszyta jako smerfetka czyli dłuższa niż normalna, ale jeszcze ładniej wygląda z wywiniętym mankietem.
Mój młodszy syn został w ten oto sposób modelem:
Komin tym razem jest z jednego kawałka materiału - cały w autka.
I jeszcze prezentacja kompletu zimowego (z polarem minky) dla pewnej małej dziewczynki :)
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz