Kolejnym szybkim uszytkiem są czarne spodnie baggy z aplikacjami z dresówki w pingwiny.
Pingwiny to resztki, które zostały mi po uszyciu bluzy. Bluzę już kiedyś pokazywałam - szyłam ją na zwykłej maszynie. Dziś na szybko poprawiłam ściągacze na overocku i machnęłam spodenki. Komplet wygląda czadowo :)
niedziela, 16 października 2016
sobota, 15 października 2016
Nowa jakość szycia..
Długo się zastanawiałam, chodziłam wokoło tematu, czytałam i czytałam... Ostatecznie zdałam się na los.. pojechałam do Lidla - overlock był - jeden - ostatni -> to kupiłam.
Pognębiło mnie jednak przeziębienie i dopiero co go rozpakowałam i rozpracowuje.
Pierwsze podejście było udane - założyłam nici w czterech kolorach i bez problemu ustawiłam naprężenia. Nawlekałam dowiązując nitki - obawiałam się że będzie gorzej, ale tragedii nie ma.
Maszyna jako maszyna mnie przeraża i na dziś mam poważne wątpliwości czy ją kiedykolwiek rozpracuję. Mam jeden wniosek - nie wierzyłam - ale overlock - to zupełnie inna jakość szycia.
Dziś założyłam czarne nici, nawlekałam sama, ale poł dnia ustawiałam naprężenia i dalej nie jest idealnie... uszyłam jednak i poprawiłam kilka ciuszków :-)
Uszycie ubranka zajmuje 15 minut - to jest bajka.
Boli mnie jedynie, ze nie mam tyle miejsca by obie maszyny stały na biurku, w związku z czym muszę poprzekładać i przepinać je w trakcie szycia. To trochę denerwujące bo wybija z rytmu.
Baggy w aligatory - już chodzone ;)
Pognębiło mnie jednak przeziębienie i dopiero co go rozpakowałam i rozpracowuje.
Pierwsze podejście było udane - założyłam nici w czterech kolorach i bez problemu ustawiłam naprężenia. Nawlekałam dowiązując nitki - obawiałam się że będzie gorzej, ale tragedii nie ma.
Maszyna jako maszyna mnie przeraża i na dziś mam poważne wątpliwości czy ją kiedykolwiek rozpracuję. Mam jeden wniosek - nie wierzyłam - ale overlock - to zupełnie inna jakość szycia.
Dziś założyłam czarne nici, nawlekałam sama, ale poł dnia ustawiałam naprężenia i dalej nie jest idealnie... uszyłam jednak i poprawiłam kilka ciuszków :-)
Uszycie ubranka zajmuje 15 minut - to jest bajka.
Boli mnie jedynie, ze nie mam tyle miejsca by obie maszyny stały na biurku, w związku z czym muszę poprzekładać i przepinać je w trakcie szycia. To trochę denerwujące bo wybija z rytmu.
Baggy w aligatory - już chodzone ;)
i jeszcze legginsy - takie szersze nadające się dla chłopca, z myślą, i przeznaczeniem jako kalesonki pod kombinezon zimowy i do przedszkola. Batmany szyłam jeszcze na zwyklej maszynie do szycia :)
i na koniec bohater dnia...
sobota, 8 października 2016
Dresy dla przedszkolaka..
W najbliższym czasie chyba będę monotematyczna - w planach głównie dresy dla mojego małego przedszkolaka.
Jedyne z ostatnich :)
Jedyne z ostatnich :)
Kolejne wkrótce :)
niedziela, 2 października 2016
Jesiennie - batmany...
To z poprzedniego sezonu wytwory, ale nie znalazłam ich w historii więc pokazuje z opóźnieniem..
Czapli i szaliki w zestawieniu dla moich chłopaków.
Czapli i szaliki w zestawieniu dla moich chłopaków.
sobota, 1 października 2016
Sukienka w grochy
Znalazłam jeszcze w zbiorach zdjęć w telefonie moją ulubioną, letnia sukienkę.
Ta niebieska, a właściwie chabrowa dresowka w duże białe grochu zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia.
Zdjęcia z pierwszej przymiarki..
W oryginale najczęściej noszę ja z białym paskiem - prostym, wiązanym. Dodatkowo idealnie komponuje się z białym żakietem.
A teraz fotki...
Ta niebieska, a właściwie chabrowa dresowka w duże białe grochu zauroczyła mnie od pierwszego wejrzenia.
Zdjęcia z pierwszej przymiarki..
W oryginale najczęściej noszę ja z białym paskiem - prostym, wiązanym. Dodatkowo idealnie komponuje się z białym żakietem.
A teraz fotki...
Subskrybuj:
Posty (Atom)