Pierwsza powstała Lola. Tak ochrzcił ją Michałek. Lola powstała z trykotu z mojej koszulki jako test. Długo czekała na odpowiedni wyraz twarzy. Myślę, że podejście do jej buzi zajęło mi ok miesiąca. Boję się trochę malowania twarzy. Do tej pory to była moja słabość. Tym razem chyba mi się udało.
Druga lala ochrzczona jako Sara twarz uzyskała właściwie od razu.
Oto one:
Lola w trakcie szycia...
Ubranka szyłam na tzw. "oko" :) Lola ma czarne getry, bluzę dresową z kominem oraz ciepły bezrękawnik z polaru zapinany na napy. Dodatkowo ciepłe butki z dresówki i polaru jako że aura zimowa. Rozmiar lalki widać dopiero gdy jest w rękach mojego syna 3,5 letniego. Lala ma ok 50 cm wysokości więc jest całkiem sporych rozmiarów
a teraz przedstawiam Wam Sarę. Sara powstała z zupełnie innego wykroju/wzoru/tutoriala. To co łączy obie lale to włosy zrobione z filcu. Nie miałam włóczki aby zrobić bardziej odpowiednie włosy, ale myślę że i tak wyszło dosyć ciekawie. W planach mam jeszcze lalkę chłopczyka wg wzoru Sary.
Oto Sara.. i Lola z twarzą...
Obie dziewczynki z twarzami,,,
i jeszcze raz LOLA
Lola jest cała w serduszka. Ubranka powstały z "głowy" - spódniczka w serduszka, rajstopki i balerinki - melisski :)
Lola też jest duża panienką - ma ok 50 cm wzrostu.
Myślę, że jedna panienek zamieszka wkrótce u naszej niani, która prosiła o taką lalkę jak tylko ujrzała Lolę jeszcze w trakcie tworzenia.